środa, 7 czerwca 2017

Cups of coffe

Kawa, moja ukochana.
Mój wspaniały ekspres i filiżanka z krzywym uchem.
Obroża na szyi i myśl że do niedzieli nadal będę mogła siedzieć w domu i nic nie robić.
Ja, rum, butelka wina, 4 litry lodów i mini zestaw grillowy.
Jak dobrze ! 

Samotność z wyboru czasem jest lepsza. 
A może kiedyś znajdzie się mężczyzna który w zasięgu swego wzroku nie będzie miał granic?
Może znajdzie się taki, który będzie chciał budzić się codziennie w innym miejscu na świecie?
Może...a może nie. 
Dziś jest mi dobrze samej ze sobą, i to jest najważniejsze.

Po tylu latach, zaczęłam na nowo doceniać drobnostki. 
Znów czuje ze oddycham pełnia życia, nawet jeśli mój wieczor ogranicza się do książki i pudełka lodów.
Dziś jak nigdy, czuję ze żyje! 
Przyszło pocztą, moje nowe Lumunu❤️

Wylanym.

Wylaną dziś wodą dotykasz dna. Dotykasz dna. Pragniesz. Widzisz. Tęsknisz. Umiesz. Odchodzisz. Byłeś. Nie wrócisz.